Co widzisz kiedy słyszysz „Umowa na wyłączność”? Sytuację, kiedy tylko jeden agent reprezentuje właściciela nieruchomości i zajmuje się jej sprzedażą? Sytuację, kiedy poszukujący widzą jedno ogłoszenie apartamentu w serwisach typu otodom zamiast pięciu czy dziesięciu z różnymi zdjęciami i niespójnymi opisami? Ograniczenie możliwości sprzedaży mieszkania do jednej agencji? Wolność czy zniewolenie?
Pozwól, że pokażę Ci zupełnie inną perspektywę WYŁĄCZNOŚCI, taką o której prawdopodobnie wcześniej nie pomyślałeś.